Aby nie trywializować, zacznijmy od stwierdzenia: inne czasy to inne kompetencje. Ależ było fajnie, gdy klienci walili drzwiami i oknami do salonów, a chwytali się klamek nowych samochodów jeszcze na lawetach.
🕺🏻 Mistrzowie parkietu rozdawali karty, błyszczeli wiedzą produktową i onieśmielali nienagannym ubiorem – garnitur lub garsonka.
Czy to już nigdy nie wróci?
To nie odeszło, ale to za mało, aby przetrwać.
Zanim zaszalejemy na deskach salonu, należy klienta:
👉🏻 zachęcić do zapoznania się ofertą,
🔥 „podgrzać” kontaktami mailowymi i telefonicznymi,
😮 zaskoczyć rozwiązaniami,
🎁 obsypać prezentami
❓ i być gotowym na każde zapytanie
Modele zakupowe postawiły na głowie procesy obsługi, a tym samym zestaw koniecznych kompetencji. Surfowanie po mediach społecznościowych okazuje się bardziej przydatne od tańca wokół demo przy prezentacji statycznej.
Organizacja pracy w oparciu o CRM i kalendarz dadzą więcej niż najszerszy uśmiech przy powitaniu w progach salonu.
Wreszcie, kalkulacja warunków finansowania w połączeniu z pakietem ubezpieczeniowym i serwisowym przeważają nad pięknymi stylistycznie pytaniami sugerującymi.
Nie tylko obsługa w działach sprzedaży zmieniła oblicze. Inne wymagania stawia się w obsłudze serwisowej, inaczej zarządza się zespołami.
A może zarządzanie organizacjami dealerski też się zmieniło i wymaga to innego zestawu kompetencji?
Reasumując, dotychczasowe kompetencje to już za mało, by utrzymać się na powierzchni. Współczesne organizacje powinny już walczyć o jak najlepsze pozycje, a nie utrzymywanie się nad linią wody.
⛵ Chcesz poczuć wiatr w żaglach swojej firmy? Podejmij pierwszy krok.